Pewnie spodziewasz się wpisu kosmetycznego. W końcu tytule jest pytanie, jak dbać o siebie latem. Tylko wiesz, dbanie o siebie, nie oznacza nakładania maseczki z alg co wieczór. A przynajmniej nie wyłącznie. Moje dbanie o siebie to poświęcanie sobie czasu, kiedy zdaje się go nie być i korzystanie z tego, co tu i teraz. A tu i teraz mogę na przykład…
Zabrać się nad wodę
Nad morze, nad jezioro, nad zalew… Gdziekowiek, byleby móc posłuchać szumu wody, pozwolić skórze nabrać lekko pomarańczowej barwy. Co prawda, nie umiem pływać, ale nie zmienia to faktu, że czas spędzony nad wodą mnie wycisza, relaksuje, odpręża. Do tego dobra książka i można odpoczywać.
Karmić się sezonowymi owocami
O, tak. Prosto z drzewa lub krzaczka, choć mówią, że to niebezpieczne. No ale trudno oprzeć się ciepłym od słońca brzoskwiniom… ani malinom, ani borówkom, ani jeżynom… Jeśli nie masz dostępu do własnego mini sadu, zawsze możesz wybrać się na pobliski targ i kupić świeże owocki znacznie lepszej jakości niż te w supermarkecie. A potem delektować się nimi na balkonie. Jak dbać o siebie latem, jeśli nie właśnie tak? 😉
Urządzić piknik z koleżanką
Łatwo połączyć ten punkt z pierwszym. Wcale nie musisz mieć wypasionego koszyka piknikowego rodem z Instagrama, żeby zjeść coś dobrego w innych okolicznościach niż we własnej kuchni. Wystarczy plecak, do którego wrzucisz kocyk, kanapki, pokrojone owoce i buletkę z wodą lub lemoniadą.
Jak dbać o siebie latem? Wyjść na długi spacer
Najlepiej po godzinie 19, kiedy słońce już zachodzi i wreszcie można zaczerpnąć powietrza po upalnym dniu. W drodze możesz posłuchać ulubionego podcastu. To naprawdę odpręża po całym dniu pracy.
Zajmować się czymś, co rozwija i sprawia przyjemność
Nie wiem, co to będzie w twoim przypadku. Moje wakacje mijają pod znakiem poznawania tajników SEO, planowania wpisów na blog i szkolenia się w zupełnie obcych mi dotychczas dziedzinach. W lipcu udało mi się ukończyć trzy kursy i wzbogacić CV o trzy certyfikaty: specjalisty do spraw sprzedaży, obsługi Excela oraz animatora zabaw dziecięcych. Wiem, że się to ze sobą nie klei, ale co poradzę! Interesują mnie różne rzeczy i chociaż się nie zazębiają, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je oddzielnie rozwijać. Najważniejsze, by sprawiało przyjemność i dostarczało satysfakcji.
Podobny wpis: Slow life w praktyce
Nie oglądać telewizji
Po pierwsze – ogłoszę mistrzem tego, kto znajdzie coś ciekawego w TV podczas wakacji. No nie ma opcji 😉 Po drugie – przez pięć lat żyłam bez telewizora w domu i odzwyczaiłam się od oglądania „na czas”. I po trzecie – szkoda czasu na telewizję, skoro jest tyle ciekawszych rzecy do zrobienia (patrz punkt powyżej)!
A ty jak dbasz o siebie latem?