Słoneczny wrzesień mamy, prawda? Dzieci i nastolatkowie zasiedli już w szkolnych ławkach, studenci cieszą się ostatnimi chwilami bez obowiązków. Swoją drogą, studenci, którzy kierują na nauczycieli, muszą cieszyć się jeszcze intensywniej, bo mają nie miesiąc, a niecałe dwa tygodnie przed sobą, bo później – chcąc czy nie – pójdą próbować swoich belferskich sił w szkołach.
A blogerzy? Blogerzy szukają tematów, które będą pasowały do pory roku i zapotrzebowania czytelników. Dlatego planuję w najbliższych dwóch miesiącach pisać i publikować dawno już planowane posty o nauce, technikach zapamiętywania, językach obcych, robieniu notatek i wielu innych ciekawostkach związanych z tym gorącym teraz tematem.
Zastanawiałam się od czego zacząć. Najpierw myślałam, że napiszę o absolutnych podstawach szybkiej i skutecznej nauki, ale potem wpadłam na coś, moim zdaniem, lepszego. Nadal będą to absolutne podstawy, jednak trochę inne, bo wiązane z dietą i suplementami.
I. Twoja dieta
Rozpocznę od tego, co na pewno wiesz. To, czym karmisz swój organizm ma wpływ na to, jak wyglądasz, jak się czujesz i – co ważne przy dzisiejszym wpisie – jak szybko przyswajasz informacje. Wszelkie niedobory składników odżywczych mogą obniżyć wydajność pracy mózgu i na odwrót, można eliminować problemy poprzez zmiany w diecie.
Co jeść?
#1: Śniadanie.
Odpowiednie śniadanie uwalnia energię przez cały poranek. Brzmi to jak hasło reklamowe, ale tak jest. Śniadanie, najlepiej bogate w węglowodany i białko, każdego dnia powinno być najważniejszym posiłkiem. Nie masz czasu na robienie go rano? Wypróbuj nocnej owsianki.
#2: Owoce i warzywa.
Dlaczego? Bo są źródłem niezbędnego dla pracy umysłu potasu. Przejrzałam kilka tabel i już wiem, że najwięcej znajdziesz go w morelach, bananach, pomidorach, ziemniakach i papryce.
Przy okazji mam dla ciebie przepis na makaronową sałatkę z użyciem właśnie papryki i pomidorów.
SAŁATKA Z MAKARONEM TORTELLINI
makaron tortellini z nadzieniem, np. grzybowym,
puszka kukurydzy,
jedna papryka,
jeden ogórek,
jeden pomidor,
pół pęczka koperku lub szczypiorku,
łyżka majonezu,
łyżka jogurtu naturalnego,
pieprz, sól.
Makaron ugotuj w osolonej wodzie. Kiedy ostygnie, wymieszaj go z pokrojonymi w kostkę ogórkiem, pomidorem, papryką, odcedzoną kukurydzą i posiekanym szczypiorkiem lub koprem. Dopraw i przed podaniem dodaj majonez z jogurtem.
#3: Ryby i orzechy.
Te pierwsze są źródłem kwasów omega 3 (niedobór może prowadzić do depresji, a to w nauce na pewno nie pomaga!), orzechy zaś mają moc łagodzenia stanów depresyjnych i pobudzają mózg do pracy.
II. Suplementy
Przechodzimy do sedna wpisu – suplementów, czyli wszelkich uzupełniaczy diety, które zawierają potrzebne dla zdrowia składniki. Najczęściej można je spotkać w postaci tabletek lub kapsułek, ewentualnie proszku albo płynu. Łatwo je zdobyć (nie wymagają recepty lekarskiej), są tanie, łatwo też dobrać odpowiednią dla siebie dawkę.
Najpopularniejsze suplementy dostępne w aptece.
Co w sobie skrywają?
#1: Plusssz Active Forte z lecytyną.
Zawiera kofeinę, magnez, lecytynę, kwas foliowy i witaminy C, PP, E, H, B1, B2, B6, B12 i kwas pantotenowy. Według producenta skład zapewnia długofalowe działanie, korzystnie wpływające na koncentrację. Likwiduje uczucie senności i pobudza pamięć.
#2: Vigor Up.
Podobnie jak wyżej: witaminy, magnez, jod, żelazo, cynk. Wyzwala naturalną energię, poprawi bystrość i czujność umysłu, zwalczy znużenie.
#3: Memory Formula.
Skład: lecytyna, guarana, magnez i wyciąg z miłorzębu japońskiego (Ginkgo bilobae). Stymuluje układ nerwowy, chroni przed osłabieniem i rozdrażnieniem, łagodzi objawy przemęczenia.
#4: Sesja.
Skład: wyciąg z liści mate, wyciąg z korzenia żeń-szenia, wyciąg z liści brahmi, kofeina. Wzmacnia sprawność poznawczą, zwiększa odporność na zmęczenie zarówno psychiczne, jak i fizyczne.
Czy ja chciałam zachęcić do ich kupna?
Nie. Oczywiście nie twierdzę, że to zło urzeczowione, ale uważam, że można się bez tego obejść. Tak samo jak bez napoi energetyzujących i izotonicznych. Osiem godzin snu, zbilansowana dieta i nawet nie pomyślisz o tym, żeby sięgnąć po Sesję. 🙂
Co zamiast kawy?
Kawa jest przepyszna i dobrze wygląda na zdjęciach, to fakt. Jeśli jednak czujesz, że pijesz jej za dużo, a podwójna śmietanka i syrop orzechowy odkłada się w boczkach, rozważ zamianę kawy na yerba mate.
Yerba mate – herbata z ostrokrzewu paragwajskiego, prosto z Ameryki Południowej. Nie rozstają się z nią podróżnicy, np. Beata Pawlikowska i Wojciech Cejrowski. Wykazuje działanie bardzo podobne do kawy, pobudza, zwiększa zdolność koncentracji, a do tego jest zdrowsza i wykazuje mniej skutków ubocznych.
Do zaparzania jej oficjalnie potrzeba odpowiedniego naczynia (tykwy) i słomki (bombilli). Moja drewniana tykwa od samego początku przeciekała, więc nigdy jej nie używałam, a yerbę mimo to zdarzyło mi się pić. Herbatkę i „przybory” zamawiałam przez Internet.
Napisz, czy miałeś do czynienia z jakimś suplementem diety.
No i co wolisz – kawę, herbatę, a może yerbę?
[separator type=”thick”]
Jeśli podzielisz się z innymi tym wpisem, będę skakać z radości. Dzięki poniższym przyciskom zajmie ci to tylko chwilę.