Przedstawiam wam książkę, którą niespodziewanie pokochałam. Żony bogów przywiozłam sobie z Zakopanego, do kupna i przeczytania zachęcił mnie opis i to, że lubię poznawać ludzi od kuchni. Tak najbardziej. Przyznam, że nie planowałam wpisu o tej książce, bo nie chciałam…