Wczoraj wybrałam się na świąteczne zakupy. Chciałam kupić drobiazgi dla bliskich już teraz, żeby czekały zapakowane i podpisane, a ja mogła spokojnie zajmować się innymi rzeczami. Pisaniem o Poświatowskiej na przykład. Albo analizowaniem słowa miłość, żeby w styczniu nie robić…