Nie wiem jak ty, ale ja nigdy nie wpadałam na szalone pomysły, by wprowadzać diety albo jeść minimalne porcje posiłków, żeby się odchudzić. Nie miałam na to ani chęci, ani potrzeby.
Inaczej było ze zdrowym jedzeniem. Zawsze lubiłam dbać o to, co jem, tak zwyczajnie, bez popadania w obsesje. Dzień zaczęty od owsianki z owocami, pełnoziarnisty makaron ze szpinakiem na obiad i świeża marchewka jako przekąska. Pamiętam, że jedynie w liceum ta kwestia nabrała rozpędu, a ja zamykałam różne smakołyki w słoikach częściej niż zwykle. Największym wybrykiem był chyba syrop z mniszka lekarskiego, zebrałam setki kwiatów, zużyłam sporo cukru, cytryn i ugotowałam żółtawy wywar, który do dziś stoi nietknięty w buteleczkach.
Jak widzisz, zarówno przetwory, jak i wszelkiego rodzaju zdrowe produkty. Konfitury, kasze, płatki owsiane, otręby, soki, owoce warzywa, orzechy, naturalne przyprawy, zioła, to wszystko jest mi bliskie. Dlatego jak dowiedziałam się o Slow Paczce, byłam pewna, że to coś dla mnie! I że tobie też się spodoba.
Wyobraź sobie, że każdego miesiąca pod twoimi drzwiami pojawia się kurier i wręcza ci szare pudełko z zieloną pieczątką. Odbierasz z ekscytacją, zanosisz na kuchenny blat i mimo że ono jest tak starannie skomponowane i z miłością zrobione, to rozrywasz je tak szybko, że aż je uszkadzasz. Widzę tę scenę oczami wyobraźni i wcale mnie to nie dziwi, w końcu bardzo chcesz zobaczyć, co dobrego się tam skrywa! Też bardzo mnie to ciekawiło.
Wrześniowa edycja Slow Paczki była moją pierwszą. Zerkniesz, co w niej znalazłam?
Dwa słoiczki z przetworami.
Konfiturę z czarnych jagód od firmy Matecznik.
Matecznik samodzielnie zbiera jagody w czystych lasach Puszczy Białowieskiej i przetwarza je dbając o tradycję i zachowanie naturalnych walorów i właściwości.
Powidła z węgierek od Gryszczeniówki.
Przetwórnia Gryszczeniówka to rodzinna firma, która szczyci się dbałością o tradycyjne receptury i naturalność swoich produktów. Ma swoich oddanych wielbicieli i nic dziwnego, łatwo się w tych smakach zakochać!
Naleśniki same zwijają się na myśl o zawartości tych słoiczków! 😉
Wywar z kwiatu czarnego bzu od Ogródka Dziadunia.
W Ogródku Dziadunia z kwiatów czarnego bzu wydobywa się to co najlepsze – wywar, którym możemy się cieszyć przez cały rok. Receptura ta przekazywana jest z pokolenia na pokolenie, z dbałością o zachowanie cennych wartości odżywczych.
Wegańskie kokosowo-kakaowe ciasteczka od Niewinnie Słodko.
Niewinnie Słodko specjalizuje się w zdrowych, ręcznie robionych ciasteczkach dla wymagających.
Oszalałam na punkcie tych ciastek. Wiesz czemu? Bo po pierwsze są cudownie smaczne, a po drugie po zjedzeniu nie mam nawet najmniejszego wyrzutu, że objadłam się napakowanych chemią i cukrem słodyczy. Ich nazwa idealnie odzwierciedla produkty. 🙂
Jęczmień mielony od Darów Natury.
To dopiero była dla mnie zagadka! Nigdy nie próbowałam niczego podobnego i gdyby nie instrukcja na opakowaniu nie wiedziałabym do końca jak tego pyłku używać. Cytuję zatem:
Najlepiej 1-2 łyżki sproszkowanego młodego jęczmienia wymieszać w 200ml wody lub soku owocowego. Można dodać też do jogurtu lub musli, w zależności od upodobań i wypić 20-30 minut przed posiłkiem. Bardzo ważne jest aby woda nie była za gorąca. Zbyt wysoka temperatura powoduje utratę witamin.
Ja będę używać do koktajli. Teraz wszystkie będą obłędnie zielooone i pełne witamin.
Swoją paczkę możesz zamówić tutaj.
To świetna inicjatywa. Produkty tylko polskiej produkcji. Bogactwo naszej natury na wyciągnięcie ręki. To znaczy, na kilka kliknięć myszką.
Odżywiasz się zdrowo?
Słyszałeś o Slow Paczce? Co o niej myślisz?
[separator type=”thick”]
Podobał ci się ten wpis? Pokaż go światu. Dzięki poniższym przyciskom zajmie ci to tylko chwilę.